|
|
PODRĘCZNIK LITOGRAFII CZARNO-BIAŁEJ
18. Preparowanie kamienia i przygotowanie rysunku do druku
Trwałe i pewne zabezpieczenie nie drukujących płaszczyzn przed zabrudzeniem materiałami tłustymi lub farbą podczas nadawania uzyskuje się poprzez spreparowanie tych miejsc słabymi roztworami kwasów - np. azotowego, fosforowego lub solnego. Najczęściej używanym w praktyce jest kwas azotowy. Działanie kwasów nie ma na celu, jak w technikach trawionych, rozpuszczenia i usunięcie wapienia dla zróżnicowania poziomu powierzchni drukującej z nie drukującą. Następuje tu - co prawda - tak zwane podwyższenie rysunku, czyli tym samym obniżenie powierzchni kamienia nie zakrytego rysunkiem lub farbą, ale jest ono minimalne.
Zawarty w gumie kwas arabinowy zamienia się w reakcji z kwasem azotowym w kwas metaarabinowy. Kwas ten działa na powierzchnię kamienia przekształcając węglan wapniowy w sól użytego kwasu, substancję higroskopijną, odporną na tłuszcze. Cechę tę wykorzystuje się podczas wykonywania rysunku negatywowego, kiedy to rysunek kredą litograficzną nie zatłuszcza kamienia, lecz mechanicznie przykrywa i separuje zakwaszony kamień przy ponownym uczulaniu powierzchni.
Pod działaniem płynu trawiącego rozkłada się tłuszcz i mydło, w rezultacie powstaje wapień metaarabinowy nierozpuszczalny w wodzie. Powoduje on także utwardzenie kamienia w miejscach zarysowanych. Tłuszcz wprowadzony nawet na suchą powierzchnię wykwaszonego wapienia przylega do niej tylko mechanicznie nie tworząc trwałego połączenia i po zwilżeniu powierzchni może być bez trudu usunięty. Trzymając się zasad postępowania podczas szlifowania i przygotowywania powierzchni kamienia do odpowiedniej techniki litograficznej, samo rysowanie nie powinno nastręczać większych trudności. Uwzględniając lustrzane odbicie, rysuje się w lewo lub oglądając kompozycję w ustawionym pod kątem lustra rysujemy materiałami dającymi efekt rysunku pozytywowego. Zawartość sadzy w składzie materiałów rysunkowych, zatłuszczających kamień, pozwala na pełną kontrolę naszego rysowania. Należy jednak uwzględnić fakt, że kreda i tusz nie są czarne, zatem rysunek po nadaniu farby będzie mocniejszy. Dotyczy to nie tylko tonu ale i wielkości plamy, punktu i grubości kreski.
Po zakończeniu pracy na kamieniu, rysunek należy bezwzględnie wysuszyć, następnie przy pomocy miękkiego tamponu zatalkować całą powierzchnię. Talk chroni rysunek przed ewentualnym rozmywaniem, ale również z miejsc niezarysowanych usuwa przypadkowe zabrudzenia. Na zatalkowaną powierzchnię kamienia wylewamy kilka kropel gumy arabskiej i delikatnie gąbką rozprowadzamy na całą powierzchnię. Zabieg ten należy przeprowadzić szybko i pewnie, aby przy dłuższym moczeniu kamienia nie doprowadzić do rozpuszczenia materiału rysunkowego. Jeśli to nastąpi, radzę nie starać się usunąć powstałego tonu. W efekcie da on powierzchniowe zatłuszczenie, najczęściej usuwane podczas pierwszej preparacji. Do gumowania rysunku, jak zresztą do wszystkich innych czynności należy używać świeżej gumy, gdyż pod wpływem ciepła wodny roztwór rozkłada się i kwaśnieje. Może to spowodować zbyt silną preparację kamienia gumą i uszkodzić miejsca delikatnie rysowane.
Zalecam rozpuścić gumę w wodzie przegotowanej i dodać środek konserwujący np.: kilka kropel kwasu salicylowego lub 2-3 kryształki tymolu. Warstwa gumy naniesiona na kamień powinna być bardzo cienka. Gruba warstwa wysychając nierównomiernie może spowodować odpryskiwanie rysunku powodując w efekcie trwałe uszkodzenia rysunku, a czasami nawet kamienia. Gumę suszymy chorągiewką lub zimnym powietrzem z wentylatora. Tak zabezpieczony kamień z rysunkiem należy odłożyć na dłużej, pozwalając aby rysunek zatłuścił kamień nie tylko powierzchniowo. Biorąc pod uwagę twardość kamienia, rodzaj techniki i użyte materiały, ale także wielkość przewidywanego nakładu litografii, rysunek na kamieniu pozostawiam na okres od kilku dni do miesiąca. Często w międzyczasie wykonuję dodatkową preparację rysunku używając czystego roztworu gumy arabskiej. Po kilku dniach kamień zmywam wodą usuwając niepotrzebny materiał leżący na gumie, i całość ponownie gumuję i suszę. Postępuję tak w przypadku rysunku lawowanego, kredy i prószu.
Po upływie określonego czasu kamień poddaję trawieniu wodnym roztworem kwasu azotowego i gumy. Używam do tego celu bardzo słabego roztworu kwasu (na pół szklanki wody z gumą dodaję 3-5 krople stężonego kwasu azotowego). Zaczynając od marginesów, na mokro wprowadzam preparat na kamień na 10-15 sek. Po chwili całość zmywam wodą, ponownie nanoszę gumę i suszę kamień. Wykrycie rysunku bez wstępnej preparacji może spowodować kłopotliwe i niepotrzebne tonowanie kamienia podczas nadawania farby. Przez działanie kwasów warstwa węglanu wapniowego na powierzchni kamienia nie tylko zmienia się chemicznie na odpychające tłuszcze sole użytego kwasu. Także jej fizyczna budowa ulega pewnym charakterystycznym zmianom, wybitnie zwiększającym porowatość wapienia. Powstała powłoka ma właściwości długotrwałego utrzymywania wilgoci. Także zawarta w gumie metaarabina, wytrącana podczas suszenia pokrywa nie zarysowaną powierzchnię kamienia cienką, nierozpuszczalną w wodzie warstwą, zwiększając także zdolność odpychania tłuszczu.
Przed każdym preparowaniem rysunku zalecam sprawdzenie siły roztworu przez wylanie kilku kropel preparatu na marginesy kamienia. Pojawienie się drobnych pęcherzyków dwutlenku węgla występuje po upływie 5-10 sek. Ten sam roztwór wprowadzony na rysunek będzie trawił agresywniej niż na gładkiej płaszczyźnie bez rysunku. Rysunek wykonany w technice ossa-sepia negatywowy zalecam trawić mocniejszym preparatem.
Po wstępnym trawieniu rysunku niektórzy zalecają pozostawienie zagruntowanego kamienia na jeden dzień. Ja wykonuję kolejne czynności tego samego dnia. Spośród innych sposobów proponuję własną, sprawdzoną w praktyce metodę wymywania materiału rysunkowego lub farby. Wymywanie przeprowadzam na zagumowanym kamieniu używając tamponu z waty lub bawełnianej szmatki nasączonej w olejku terpentynowym, ewentualnie świeżej terpentynie balsamicznej. W przypadku rysunków tuszowych lub świeżej farby proces wymywania zachodzi bez większych problemów. Zdarza się, że przy rysunkach kredowych lub lawunku część materiału pozostaje na kamieniu i nie daje się całkowicie wymyć. Jeżeli zachodzi taka konieczność, wymywanie kończę na mokro.
Po całkowitym wymyciu materiału użytego do rysowania, gumy i resztek terpentyny, obowiązkowo na mokro, cały rysunek przecieram kilkoma kroplami tynktury. W miejscach zarysowanych tynktura czepia się kamienia i widoczna jest jako ciemniejszy, odpychający mocno wodę, na jasnym tle ton. Użycie tynktury wzmacnia rysunek ale także zwiększa przyczepność farby graficznej. Kamień starannie przemywam czystą, zimną wodą. Na oczyszczony w ten sposób i zwilżony (nie mokry) kamień nadaje odpowiednią farbę litograficzną. Najczęściej jest to farba konserwująca (NOIR MONTER) lub tęga farba piórowa. Farba piórowa zachowuje się czyściej na kamieniu, wywołany rysunek jest ostrzejszy. Częstym błędem podczas wykonywania tych czynności jest niestaranne wymycie rysunku, niedokładne oczyszczenie powierzchni kamienia z resztek terpentyny oraz nieodpowiednia ilość użytej do nadawania farby. Efektem może być przeczerniony rysunek lub utrata najlżejszych tonów. Rysunek widoczny na kamieniu, oglądany pod pewnym kątem powinien delikatnie połyskiwać. Osobiście, jestem zwolennikiem nadawania większej ilości farby. Podczas następnej preparacji i retuszu część tonu ginie, a rysunek ulega rozjaśnieniu.
Jeśli zachodzi potrzeba wykonania odbitki próbnej, polecam przemycie kamienia bardzo słabym preparatem, zagumowaniu i pozostawienie kamienia na 15 minut. Po zmyciu gumy, bez dodawania farby wykonujemy odbitkę. Ocena wydruku na papierze pozwoli na podjęcie dalszych czynności związanych z realizacją litografii. Po uzupełnieniu zdrukowanej farby, na tym etapie możemy wykonać następujące czynności:
1. Jeżeli otrzymamy efekt rysowania satysfakcjonuje nas w pełni, przeprowadzamy preparację zasadniczą, używając w tym celu preparatu mocniejszego niż za pierwszym razem. Farba chroni rysunek zdecydowanie mocniej, zabieg można przeprowadzić pewniej i dłużej, Oczywiście na mokro, wprowadzamy preparat na marginesy, pozwalamy mu przereagować, następnie rozprowadzamy na całej powierzchni. Zabieg powtarzamy 2-3 krotnie.
2. Jeżeli rysunek okazał się za "mocny" można wykonać rozjaśnienie poprzez mechaniczne, lub z użyciem preparatu, osłabienie wybranych partii rysunku. Używając odpowiednich skrobaków, noży, igieł, szyferków i papieru ściernego usuwamy razem z kamieniem wymagające korekty fragmenty rysunku. Rozjaśnianie plam preparatem najlepiej przeprowadzić na mokro gąbką lub pędzlami. Należy pamiętać, że kwas azotowy zawarty w preparacie będzie trawił także części metalowe pędzla
3. Jeżeli rysunek wymaga uzupełnień, należy kamień ponownie uczulić. Nie zmywając czarnej farby, która chroni nasz rysunek, cały kamień przemywamy słabym roztworem kwasu octowego (4 cm3 kwasu octowego na 100 cm3 wody) lub 1:15 roztworem ałunu. Po wymyciu preparatu uczulającego i wysuszeniu kamienia możemy przystąpić do ponownego rysowania.
Oczywiście wszystkie czynności należy wykonać od początku traktując kamień i rysunek na nim, jakby został wykonany po raz pierwszy. Po wykonaniu czynności wstępnych oraz opisanych w punkcie 1 i 2 kamień gumujemy, suszymy i obowiązkowo odkładamy na jeden dzień. Nie zdarzyło się, aby po takim dojrzewaniu druk sprawiał mi większe problemy. Uważam, że tak przygotowany rysunek na kamieniu nie wymaga dodatkowych zabiegów. Po zmyciu farby z poprzedniego dnia, nadaniu nowej, odpowiedniego koloru bez większych problemów wykonamy nakład kilkudziesięciu jednakowych odbitek. W tym miejscu muszę omówić czynności, które chronią rysunek przed działaniem mocnego preparatu i pozwalają na uzyskanie zdecydowanie większego nakładu. Warstwa farby naniesiona na kamień, wprawdzie zupełnie nierozpuszczalna w wodzie, nie jest jednak dostatecznie odporna na działanie mocniejszego preparatu. Dla zwiększenia odporności świeżo nadany kamień zasypuje się sproszkowaną kalafonią i rozprowadza po całej powierzchni. Nadmiar usuwamy tamponem z dodatkiem talku. Żywica silnie przylega do lepkiej farby i tworzy na niej warstwę suchego pyłu. Drobne ziarna żywicy przenikają i częściowo zamykają pory miękkiego podkładu farby, która równocześnie twardnieje, dzięki czemu możliwość przetrawienia a także mechanicznego uszkodzenia znacznie się zmniejsza.
Znaczne zwiększenie odporności pokrywającej rysunek warstwy farby zapylonej żywicą uzyskuje się dodatkowo podgrzewając kamień. Pod wpływem ciepła kalafonia topi się i łączy z farbą tworząc bardzo zwartą, twardą i odporną na działanie kwasu powłokę, umożliwiającą nawet bardzo silne trawienie. Czynność ta nosi nazwę podnoszenia rysunku. Przed przypaleniem kamienia należy dokładnie usunąć z partii poza rysunkiem resztki kalafonii, gdyż zatopiona jest nośnikiem dla farby i będzie niepotrzebnie brudziła. Podwyższenie rysunku wykonujemy używając palnika gazowego lub lampy benzynowej. Należy uważać, aby nie przegrzać kamienia i farby. W momencie pojawienia się tzw. pocenia się kamienia płomień posuwamy dalej. Dobrze zatopiona kalafonia, będzie połyskiwać na całej powierzchni farby, a rysunek straci wcześniejszy matowy ton.
Po dokładnym wystudzeniu kamienia możemy przystąpić do trawienia mocnym preparatem. Poprzez obniżenie rysunku otrzymujemy bardzo delikatny relief. Nadaje on rysunkowi pożądaną ostrość i intensywność. Druk nie powinien sprawiać jakichkolwiek problemów. Rysunek nadany czarną farbą i zagumowany chroniony jest przed ewentualnym zabrudzeniem. Chcąc wykonać druk w późniejszym czasie rysunek musimy zabezpieczyć farbą konserwującą. Farba nie wysycha na kamieniu i daje się wymyć nawet po długim leżeniu. W żadnym wypadku nie wolno zostawiać na dłużej kamienia z rysunkiem nadanym farbą offsetową lub kolorową. Farby te bardzo szybko wysychają i nie dają się ponownie wymyć. Druk z takiego kamienia, szczególnie dużych płaszczyzn, będzie wyjątkowo trudny. Zapylenie kalafonią lub konieczność podgrzania kamienia wykonujemy zawsze po zmyciu starej farby i nadaniu świeżej przed drukiem.
Kwasy działają na kamień bardzo gwałtownie, dlatego w litografii używamy słabych roztworów wodnych. Sam kwas z wodą jest silnie odpychany z miejsc zatłuszczonych, zbiegając się w partiach odkrytych lub słabiej rysowanych, trawiłby kamień nierówno. Zjawisko to łagodzimy przez dodanie do roztworu odpowiedniej ilości gumy arabskiej. Nadaje ona mieszaninie większą gęstość i lepkość. Zmniejszając szybkość przenikania w głąb kamienia zdecydowanie zwalnia przebieg całego procesu trawienia. Po wymyciu preparatu kamień należy zagumować na całej powierzchni równomiernie. Żeby uniknąć zbiegania gumy z miejsc pokrytych farbą, proponuję po wstępnym rozłożeniu gąbką, rozetrzeć ją dłonią. Wysychając, stopniowo gęstnieje i przylega cienką warstwą nawet do miejsc zatłuszczonych.
« poprzedni rozdział następny rozdział »
|
|
|
|